W czwartek 23 lutego w Centrum Integracyjnym dla Cudzoziemców w Katowicach odbyło się spotkanie, którego celem było upamiętnienie wybuchu wojny w Ukrainie 24 lutego 2022 roku.
Na spotkaniu beneficjenci dzielili się swoimi wspomnieniami z tego tragicznego ranka, nie zabrakło łez, wielu wzruszeń i poruszających opowieści. Zebrani upamiętnili minutą ciszy wszystkie tragicznie zmarłe osoby w Ukrainie.
Jednakże spotkanie nie było przepełnione jedynie smutnymi wspomnieniami, ale również wieloma, pięknymi historiami o Polakach, ludziach dobrej woli, którzy już od pierwszych dni wojny bezinteresownie pomagają osobom z Ukrainy.
Podczas spotkania w Katowicach jedna z naszych beneficjentek Sofia przekazała naszemu centrum własnoręcznie namalowany obraz, symbolizujący przyjaźń Polsko-Ukraińską, która stała się jeszcze silniejsza po wybuchu wojny.
Historie, które wzruszają do łez
W ostatnich dniach nie tylko w Katowicach wspominano wydarzenia sprzed roku. W każdym z naszych Centrów przywoływano historie, które wzruszają do łez, ale również dają nadzieję na lepsze jutro.
O swoich wojennych losach opowiedziała także Swietłana, która od kilku miesięcy jest pracownikiem bydgoskiego Centrum Integracji dla Cudzoziemców.
Swietłana ma 47 lat i wychowuje 2 córki (8 i 10 lat). 24 lutego 2022 roku przebywała ze swoją rodziną w Winnicy, gdzie mieszkała i pracowała od roku. Działania wojenne, które objęły większą część wschodniej, centralnej i północnej Ukrainy już następnego dnia zmusiły Swietłanę do ucieczki wraz z córkami, do swojego rodzinnego domu w miejscowości Uliczno pod Lwowem. Tam, dalej od frontu, rodzina czuła się o wiele bezpieczniej. Przez kolejne kilka tygodni rodzinny dom Swietłany stał się domem tymczasowym dla 36 osób, które uciekły m.in. z Charkowam Dniepru, Kijowa i Winnicy.
Spokój nie trwał zbyt długo, ponieważ już po kilkunastu dniach rozpoczęły się ataki także na Lwów i regiony zachodniej Ukrainy. Alarmy bombowe, ciągłe ewakuacja do schronów i strach o własne życie, wpłynęły bardzo negatywnie na zdrowie córek Swietłany, która ostatecznie zdecydowała się na wyjazd do Polski.
17 marca 2022 roku Swietłana przyjechała do Bydgoszczy i już od pierwszych chwil pobytu w naszym kraju, intensywnie zaangażowała się wolontariat oraz pomoc uchodźcom wierząc, że za miesiąc, dwa wszystko się skończy, a rodzina będzie mogła spokojnie wrócić do Ukrainy.
14 maja 2022 rodzina z wielką nadzieją powróciła do swojego kraju, niestety już po 3 tygodniach wszyscy cudem uniknęli tragicznej śmierci, gdy jedna z rosyjskich bomb przeleciała kilka metrów od ich domu. Obawa o zdrowie i życie zmusiła Swietłanę do powrotu do Polski i od 6 czerwca 2022 mieszka ona w Bydgoszczy.
W sierpniu córki Swietłany rozpoczęły naukę w polskiej szkole, a ona otrzymała propozycję pracy w Fundacji ADRA. Od pół roku pomaga naszym beneficjentom w organizowaniu swojego pobytu w Polsce, a jej osobiste doświadczenia wojenne dodają jej jeszcze większego samozaparcia, by każdy z uchodźców poczuł się w naszym kraju jak w domu.
Swietłana podkreśla, że jest bardzo wdzięczna wszystkim Polakom za tak ogromną pomoc, jaką wszyscy uchodźcy otrzymali od naszych obywateli, a przede wszystkim dziękuje pracownikom i współpracownikom Fundacji ADRA Polska za ogromne wsparcie Ukraińców!